Jak wcześniej obiecywałam pokażę moich kilka prac wykonanych farbami AS.
Były to wcześniej meble w kolorze sosny-takie zażółcone drewno bardzo mocno polakierowane.


Miało być na biało,gładko z przecierką i udało się:))
Jak sie malowało? z tego powodu ,ze meble były bardzo ale to bardzo mocno lakierowane farba nie miała dobrej przyczepności,mazała się -ślizgała., Potrzebne było delikatne oszlifowanie mebli. Po zmatowieniu farba nakładała się już bardzo dobrze.
Nie zamieściłam zdjęć małej szafeczki przed i kwietnika .Zapomniałam po prostu zrobić zdjęć.


Wniosek jest taki ,że jednak niektóre z mebli potrzebują delikatnego szlifowania nawet pod farbę Chalk Paint by Annie Sloan:))
Wielbię kolory:) mocne ,zdecydowane chociaż pastele też a tu wciąż biel i biel itp.....Już wkrótce po lampie p Eli, którą przedstawię w następnym poście, postaram się ubarwić moje gryzmoły troszeczkę.
Front pomalowany 1 warstwą farby -też wyglądał dobrze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz