wtorek, 3 listopada 2015

Transfer ,Americana Decor..



Wszystkich ,którzy tu zagladaja serdecznie przepraszam za to ,ze tak długo tu nic nie publikowałam!
Dzis do tego aby tu zajrzeć zmobilizowała mnie rozmowa z kolezanką z po za granic Polski:) Dziękuję Ewa.Ta własnie osoba zapytała mnie a co z bufetem?? Czekam 2 miesiace a tu nic!! obiecałam i nic nie zdziałałam......
Postaram następnym razem dotrzymywac obietnic--troche moze sie wytłumaczę:brak czasu,duzo pracy ,rok szkolny,rózne inne zajecia i tak się porobiło:((
Ale myślę ,ze już wszystko wróci na prawidłowe tory.


Jak wczesniej pisałam bufet okazał sie dla nas za duzy,próbowałam go sprzedac w stanie takim jakim go zakupiłam i nie udało się.
Patrzyliśmy na niego i zastawialismy sie co z nim zrobic?????????????
Mój mąż wpadł na pomysł zeby zdjąc  mu nogi! Sa wysokie maja 15cm i to jest to! Nam najbardziej przeszkadzała jego wysokośc ale teraz znależliśmy rozwiazanie i jednak zostaje u nas.
Jestem zakochana kolorze ciemnej czerwieni i taki miał byc ale zerknijcie na to zdjęcie..(pinterest)
 Ja kocham szarości w kazdej wersji ale tez kocham czerwień i bordo i jestem teraz w kropce..
Ten kolor jest przepiękny ..szukałam go z inną Ewę w paletach farb kredowych i niestety nie ma ,więc trzeba mieszać. Myślę że dobrą bazą byłby tu French Grey Autentico plus ciut Graphite AS i coś niebieskiego.
Cóż wybór kolorów jest przeogromny ....i jest o czym myślec....
A co robiłam w tym czasie jak mnie nie było?? np .tę o to ooogromną szafę.
a była taka
Duża, sosnowa ,mocno lakierowana . Malowałam ją farbą Autentico,transfer na medium Americana Decor i tylko jasny wosk ale tym razem Autentico. Chciałam go wypróbowac, poniewaz czesto zmagałam sie z plamami po wosku AS -nie wiem czy to wina wosku ,czy sposobu w jaki go kładłam .. ale tu plam nie ma i nie było. Polecam tez nakładac go nie szmatką a okragłym duzym pędzlem-sama przyjemność:)
Ze zwykłego stał się nostalgicznym ,ładnym meblem.
Druga rzecza jaka zrobiłam u mojej klientki była skrzynia:
Jeszcze 1 mebelek -stary nakastlik,kiedys nasze babcie takowe posiadały.
Obdarty,podziurawiony i  opuchnięty od wody.Trudno było blat doprowadzic do stanu dobrego wiec w koncowej fazie tez go obdrapałam i jest taki;

Malowałam go 2 warstwami farby Americana Decor i połozyłam clear wosk Autentico.Szary kolor to Annie Sloan.Chciałam wypróbowac Americanę -kolor ma piekny ,uwielbiam tak intensywne kolory. Wolę jednak ten nakastlik w wersji tylko oszlifowanej:))Jak mi się nią malowało ?  dobrze ,ale pozostanę na zawsze wierna jednak inny farbom kredowym:)Wielkim plusem tych farb sa ich niewielkie pojemności.
Bufet czeka:) ja muszę miec  na niego czas..i zadecydować w końcu jaki będzie mial kolor.